Praktyczny pokaz cięcia drzew owocowych

W poprzednim artykule skupiłem się na omówieniu najważniejszej pracy, jaką jest jesienne przekopanie zagonów działki przed nadejściem zimy. Wspomniałem także o wizycie ekipy instruktorów ogrodowych z Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Zarządu PZD z Olsztyna, którzy zademonstrowali sposób pobierania próbek gleby z działki w celu określenia jej chemicznego odczynu oraz dokonali praktycznego pokazu cięcia drzew owocowych, zarówno tych starych zaniedbanych jak i młodszych. Myślę, że dla większości działkowców problematyka cięcia drzew owocowych nie jest obca, ale w dalszym ciągu zaniedbania w tym zakresie są aż nadto widoczne. Dlaczego więc taki stan od lat się utrzymuje? Wydaje się, że działkowcy niechętnie decydują się na radykalne pozbawienie nadmiaru konarów z bardzo prozaicznego powodu. Sądzą bowiem, że usuwając część konarów jednocześnie zmniejszają wielkość przyszłego plonu owoców z danego drzewa. A jest to pogląd całkowicie mylny. Otóż nadmiernie zagęszczone drzewa dadzą plon dużej ilości owoców, ale małych, źle wybarwionych i zwykle niesmacznych. Natomiast właściwie prześwietlona i uformowana korona da wprawdzie mniejszą ilość owoców, ale za to dużych i smacznych. Jak właściwie prześwietlać drzewa owocowe zaprezentowali wspomnieni instruktorzy podczas praktycznego pokazu na terenie czterech rodzinnych ogrodów ze Szczytna. Uczestnicy tego pokazu wyrażali bardzo pochlebne opinie o tym przedsięwzięciu, a jeden z nich, kol. Zdzisław Borowicz z ROD „Mazur” stwierdził, że dzięki temu pokazowi po raz pierwszy ma na swojej działce właściwie prześwietlone drzewa owocowe i to przez fachowców. Sam, jak oznajmił, by tego nie dokonał, gdyż wycięcia niektórych konarów by było mu po prostu żal.

Usuwanie

tak zwanych wilków

Latem na przyciętych konarach drzew owocowych, zwłaszcza jabłoniach i gruszach, wyrasta często bardzo dużo pionowych, prostych kilkudziesięciocentymetrowych gałązek potocznie zwanych wilkami. Silne, proste i długie wyrastają na konarach bliżej środka korony. Najsilniejsze pojawiają się blisko pnia. Wilki słabsze i krótsze wyrastają bliżej zewnętrznej części korony. Z tych najsilniejszych nie będzie żadnego pożytku, dlatego trzeba je usuwać w całości lub pozostawić tylko jeden na danym konarze. Słabsze wilki wyrastające na zewnątrz korony nie są tak proste i z biegiem czasu mogą przekształcić się w pędy owocowe. Dlatego niektóre krótsze o długości około 40 cm można pozostawić. Wilki można usuwać już latem, ponieważ niepotrzebnie pobierają one soki i utrudniają dostęp promieni słonecznych do środka korony. Jeżeli tego zabiegu nie dokonaliśmy, to koniecznie trzeba wykonać go wczesną wiosną.

Pamiętajmy, by wilki z jabłoni i gruszy usuwać każdego roku.

Rozmnażanie pigwy

W Polsce pigwę produkują tylko nieliczne szkółki, dlatego w punktach sprzedaży pojawia się rzadko. Zdarza się, że sprzedawcy mylą ją z pigwowcem, który w przeciwieństwie do pigwy jest bardzo popularnym krzewem. Sadzonkę pigwy można rozmnożyć samemu pod warunkiem, że znamy kogoś, kto ma ją w ogródku i wyrazi zgodę na wycięcie z niej gałązki długości około 50 cm. Taką gałązkę trzeba ściąć właśnie teraz po opadnięciu liści. Odcina się ją od starszej gałęzi wraz z tak zwaną obrączką, czyli ze zgrubieniem, z którego wyrasta. Przez zimę należy taką gałązkę przechować w skrzynce wypełnionej piaskiem, w chłodnej piwnicy. Wiosną należy ją posadzić na głębokości kilkunastu centymetrów i przyciąć tuż nad powierzchnią gruntu nad pierwszym lub drugim pąkiem. Kiedy z sadzonki wyrosną nowe pędy trzeba je obsypać kilka razy trocinami w miarę ich wzrostu. Przysypane trocinami gałązki ukorzenią się i jesienią można będzie kopczyk rozgarnąć i odciąć ukorzenione sadzonki, a następnie posadzić je w żyznej, wilgotnej ziemi.

Stanisław Stefanowicz

Likier kakaowy

Skład: 3 łyżki kakao, 6 żółtek, 1,5 szklanki mleka, 1 szklanka cukru, 1 łyżeczka cukru waniliowego, 1 szklanka spirytusu

Kakao zaparzyć 4 łyżkami wrzącej wody i rozetrzeć na jednolitą masę. Wlać przegotowane letnie mleko, wymieszać i schłodzić. Żółtka zmiksować z cukrem oraz cukrem waniliowym i nadal miksując dodawać porcjami kakao z mlekiem, a następnie także porcjami spirytus. Gotowy likier przelać do karafki, butelki.