Uczniowie ze Szczytna osiągający bardzo dobre wyniki w nauce nie mogą liczyć na takie nagrody, jakie otrzymują ich koledzy mieszkający w gminie Szczytno. Zdaniem części szczycieńskich radnych to niesprawiedliwe, a w dodatku pozbawia dzieci motywacji. Dlatego postulują, aby samorząd miejski porozumiał się z gminą i ustalił jednolite kryteria nagradzania. - Niech radni miejscy znajdą pieniądze na nagrody dla większej liczby dzieci – podpowiada rozwiązanie wójt Sławomir Wojciechowski.

Krzywda miejskich dzieci

KARA ZA MIESZKANIE W MIEŚCIE

Temat nagradzania uczniów za wyniki w nauce oraz osiągnięcia sportowe i artystyczne wraca w Szczytnie jak bumerang. W mieście nagrody przyznawane są tylko raz do roku jedynie dwunastu osobom. Każda z nich otrzymuje po 1 tys. złotych. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w sąsiedniej gminie Szczytno. Tam samorząd nagradza dzieci dwa razy w roku, rezerwując w swoim budżecie na ten cel ponad 80 tys. złotych. Ostatnio stypendia powędrowały do blisko 130 uczniów. Nic dziwnego, że dzieci ze Szczytna, które często osiągają wyższe średnie ocen niż ich koledzy z gminy, a nie są za to premiowani, czują się pokrzywdzeni.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.