SARNA, DZIK I KOZIOŁEK OFIARAMI WYPADKÓW

W piątek 19 czerwca na drogach powiatu doszło do aż trzech zdarzeń z udziałem leśnej zwierzyny. O godzinie 12.30 na trasie Młyńsko – Jerutki pod koła jadącego prawidłowo forda wpadła sarna.

Natomiast parę minut po 21.00 w Głuchu, gmina Wielbark, volkswagen caddy zderzył się z koziołkiem. Godzinę później oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem zwierzyny. Na drodze Nidzica – Jedwabno kierujący renault megane uderzył w dzika. Zwierzę wyskoczyło z przydrożnego rowu i wpadło wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Żaden z kierowców nie odniósł obrażeń. - Powiat szczycieński ma najwyższy udział lasów i gruntów w województwie, a co za tym idzie bogactwo wędrującej zwierzyny. Jedźmy zatem skupieni, dostosujmy prędkość nie tylko do warunków atmosferycznych, ale także drogowych – uczula sierż. Izabela Cyganiuk z KPP w Szczytnie.

AMFETAMINA I COFNIĘTY DROGOMIERZ

W czwartek 18 czerwca tuż po godzinie 4.00 funkcjonariusze z referatu patrolowo – interwencyjnego na ul. Ogrodowej w Wielbarku zatrzymali do kontroli kierowcę skody. W trakcie weryfikacji danych pojazdu okazało się, że auto nie ma aktualnych badań technicznych. Na dodatek jakiś czas temu policjanci zatrzymali mężczyźnie dowód rejestracyjny, bo pojazd stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. To jednak nie jedyne przewinienia 40-letniego mieszkańca Wielbarka. Mężczyzna przyznał się stróżom prawa, że „majstrował” przy drogomierzu i znacznie obniżył liczbę przejechanych przez skodę kilometrów. Wątpliwości policjantów wzbudził też stan psychofizyczny 40-latka, więc poddali go badaniom na zawartość środków odurzających w organizmie. Okazało się, że kierowca był pod wpływem amfetaminy. Mężczyzna został przewieziony do szczycieńskiej komendy i usłyszał zarzuty. Niebawem za swoje zachowanie odpowie przed sądem.