Stan drogi wojewódzkiej na odcinku Piduń – Wesołowo wciąż woła o pomstę do nieba. Wiosną wydawało się, że problem zniknie już jesienią tego roku. Tymczasem ogłoszony przetarg na przebudowę 9-kilometrowego odcinka drogi został ograniczony do połowy. Teraz władze ZDP nie wykluczają, że zadanie może być w ogóle niezrealizowane.

Kiwanie z przetargamiPRZYCIĘTA INWESTYCJA

Droga wojewódzka łącząca Jedwabno z Wielbarkiem to jedna z najbardziej zaniedbanych tras w powiecie szczycieńskim. Od wielu lat władze obu samorządów domagają się jej remontu, z mizernym jednak skutkiem. W ciągu ostatnich 15 lat przebudowano tam zaledwie 7-kilometrowy odcinek. W tym roku pojawiła się nadzieja, że udręka kierowców poruszających się tą trasą wreszcie się skończy. 30 kwietnia Zarząd Dróg Wojewódzkich ogłosił przetarg na dokończenie jej przebudowy na liczącym blisko 9 km odcinku Piduń-Wesołowo. Termin realizacji zadania wyznaczono na 30 października br., a termin składania ofert -15 maja. Zaraz jednak z ogłoszonym przetargiem zaczęły się dziać rzeczy dziwne. Najpierw termin składania ofert przesunięto o tydzień, potem do 3 lipca, a w końcu – 20 lipca. Zanim jednak przyszła pora na otwarcie ofert, 15 lipca Zarząd Dróg Wojewódzkich ogłosił nowy przetarg na przebudowę drogi, z tym, że już nie na całym jej uszkodzonym odcinku, ale o połowę krótszym.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.