Kurpie na Mazurach mają się całkiem nieźle i coraz śmielej prezentują tu swój dorobek kulturowy. W Szczytnie już po raz szósty odbyły się obchody Dnia Kultury Kurpiowskiej.

Jak dobrze Kurpiem być

WITAJ, KURPIU

Chyba coraz mniej osób dziś pamięta, że hasło towarzyszące od początku obchodom święta puszczańskiego ludu - "Witaj Kurpiu na Mazurach" przez lata zdobiło wejście do szczycieńskiego dworca PKS i miało zdecydowanie ironiczne przesłanie. W końcu sami adresaci tego powitania postanowili nadać mu inny charakter, obierając za motto organizowanej przez miejscowy oddział Związku Kurpiów imprezy, ukazującej dorobek kulturalny Kurpiowszczyzny. Czasy, kiedy mało kto odważył się przyznać do swojego kurpiowskiego pochodzenia odeszły do lamusa. Kurpie na Mazurach czują się na tyle dobrze, że co roku spotykają się w Miejskim Domu Kultury na swoim święcie, propagującym rodzimy folklor. Tegoroczne obchody Dnia Kultury Kurpiowskiej (23 września) przyciągnęły liczne grono miłośników dorobku puszczańskiego ludu. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy mogli oni wziąć udział w warsztatach artystycznych pod kierunkiem twórców ludowych oraz w kiermaszu kurpiowskim.

ŚWIĘTOWANIE Z POLITYKAMI

Głównym punktem święta był koncert w sali widowiskowej MDK-u. Podobnie jak przed rokiem, swoją słabość do folkloru okazali politycy, i to nie tylko z lokalnego podwórka. Szczególny sentyment do Kurpiowszczyzny zdradzili przedstawiciele lewicy. Na widowni zasiedli m.in. poseł Tadeusz Iwiński oraz wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Bożena Wrzeszcz-Zwada, która, choć sama określiła się jako Mazurka, to ze sceny deklarowała swoją sympatię do sąsiadującego z naszym regionem ludu i wychwalała jego zalety. Prezes obchodzącego w tym roku 10-lecie istnienia Związku Kurpiów w Ostrołęce, Mirosław Grzyb uhonorował okolicznościowymi medalami mieszkańców naszego powiatu - Henryka Dąbrowskiego z Rozogów, proboszcza tamtejszej parafii ks. Józefa Midurę, wójta gminy Rozogi Józefa Zaperta oraz byłego starostę Kacpra Zimnego. Wcześniej, podczas obchodów jubileuszu związku podobne odznaki otrzymali także burmistrz i starosta, a także Elżbieta Kasznia, Gabriela Woźniak oraz Janina Surgał. Prezes Grzyb mówił także o historii Kurpiów na Mazurach, o ich migracji na te ziemie w okresie powojennym. Apelował także o pielęgnowanie rodzimej tradycji i folkloru.

- Bądźmy dumni z tego, że pochodzimy z królewskiego rodu Kurpiów - zwracał się do swoich ziomków.

GADKA RADNEJ

Część artystyczną wieczoru rozpoczął występ zespołu dziecięcego Burśtynki ze Szkoły Podstawowej w Klonie. Uczniowie najmłodszych klas zaprezentowali kurpiowskie tańce i piosenki, a swoją spontanicznością zdecydowanie podbili serca publiczności, czego dowodem były gorące oklaski płynące z widowni. Nie zabrakło również słynnych gadek. Jedną z nich zaprezentował Krzysztof Kowalski z gimnazjum w Dąbrowach. Po przedstawicielach najmłodszego pokolenia na scenę wkroczyły Dąbrozianki - siedem pań, które oprócz śpiewania, zajmują się także rękodziełem. Wiązankę skocznych ludowych melodii zaprezentowała również Okaryna ze Szczytna. Podczas kurpiowskiego święta nie mogło zabraknąć popisu oratorskiego radnej, Kurpianki z krwi i kości, Anny Rybińskiej. W autorskiej gadce ironicznie skomentowała szczycieńskie realia, wytykając obecnym władzom miasta m.in. zbyt dużą liczbę marketów oraz nieprzyjemne zapachy z Leman. Dostało się także Miejskiemu Ośrodkowi Sportu za niekoniecznie sportowe imprezy w bazie wodnej i za sposób zarządzania nową halą sportową. Radna nie omieszkała też wspomnieć o perturbacjach związanych z lotniskiem w Szymanach. Gwiazdą sobotniego wieczoru był Zespół Tańca Ludowego "Ostrołęka". Artyści, ubrani w barwne stroje, zaprezentowali folklor Kurpi Zielonych i Białych. Widzowie obejrzeli w ich wykonaniu także tańce narodowe, w tym popularnego krakowiaka. Aby spotkanie z kulturą puszczańskiego ludu na długo utkwiło w pamięci wszystkich gości, zadbano też o coś dla podniebienia. Po koncercie odbyła się degustacja kurpiowskich specjałów w górnym holu MDK-u. Obchody Dnia Kultury Kurpiowskiej zakończyła w niedzielę mszą w kościele Wniebowzięcia NMP.

(łuk)

2006.09.27