Przytomna reakcja osób wypoczywających na kąpielisku w Kobyłosze najprawdopodobniej zapobiegła tragedii. Wydobyli oni z wody topiącą się 8-letnią dziewczynkę jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. - Po wyjęciu na brzeg była cała silna, wręcz fioletowa – relacjonuje Arkadiusz Zera, jeden z mężczyzn ratujących dziecko.

Dramat w Kobyłosze

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w niedzielę 5 lipca po południu na niestrzeżonym kąpielisku w Kobyłosze. Wśród wypoczywających nad jeziorem Sasek Wielki plażowiczów była 8-letnia dziewczynka wraz z rodzicami i maleńkim rodzeństwem. Dziecko nurkowało w bliskiej odległości od brzegu. - Co pewien czas wynurzała się i rozmawiała z mamą – relacjonuje bezpośredni świadek wydarzeń, Arkadiusz Zera z Mińska Mazowieckiego. W pobliżu znajdowała się także jego żona, która wraz z inną kobietą obserwowała całą sytuację. Po kilku sekundach małżonka pana Arkadiusza straciła dziecko z oczu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.