– Obniżenie diet skutkowałoby spadkiem aktywności radnych – uzasadnia odrzucenie przygotowanego już projektu uchwały wiceprzewodnicząca Rady Gminy Jedwabno Elżbieta Brzóska.

Diety po staremu

Inicjatywa grupy radnych, zmierzająca do obniżenia o połowę wysokości wypłacanych im diet trafiła pod obrady sesji Rady Gminy w ubiegłym tygodniu. Przygotowany już projekt nie został jednak wprowadzony do porządku obrad. Za jego odrzuceniem opowiedziała się większość radnych, w tym ci, którzy wcześniej optowali za zmniejszeniem diet.

Ich wcześniejsze deklaracje, jak usłyszeliśmy od jednego z samorządowców, spowodowane były obawą, że zostaną skrytykowani za to, że w trudnych dla budżetu czasach nie chcą się dla niego poświęcić. Po rozmowach z przewodniczącą rady zmienili jednak zdanie.

- Dobrze się stało – komentuje wiceprzewodnicząca rady Elżbieta Brzóska. – Obniżenie diet skutkowałoby spadkiem aktywności radnych. Większość z nich na czas sesji musi się zwalniać z pracy i pokrywać koszty dojazdu. Muszą mieć za to jakąś rekompensatę.

Z kolei wójt Krzysztof Otulakowski uważa, że lepszym rozwiązywaniem służącym ograniczeniu wydatków na funkcjonowanie Rady Gminy byłaby poprawa organizacji jej pracy.

- Zamiast spotykać się trzy razy i debatować o tych samych sprawach, może warto byłoby wyznaczyć na ten sam dzień posiedzenie komisji i sesji. Wtedy realnie wydamy na diety mniej pieniędzy – sugeruje wójt. Zaznacza jednak, że wyborcy będą bardziej szanować samorządowców nie za to, że biorą niskie diety, ale za to, że podejmują mądre decyzje.

Dieta „zwykłego” radnego w gminie Jedwabno wynosi dziś 138,60 zł za udział w posiedzeniu komisji lub sesji.

(o)