Kilka razy był tytuł najlepszego zawodnika w kraju, teraz Jacek Szewczak musiał zadowolić się drugim miejscem. Szczytnianin wywalczył w Jaworznie srebrny medal podczas Mistrzostw Polski w Ju-jitsu w kategorii 94 kg.

Było złoto, jest srebro

Występ Szewczaka zaczął się planowo, czyli od zwycięstw. Nasz zawodnik pokonał kolejno Tomasza Skórkowskiego z Wrocławia, Rafała Warmusa z Mysłowic (przed czasem), a w półfinale po wyrównanej walce wygrał z Rafałem Rissem, aktualnym mistrzem świata i Europy juniorów.

W ostatnim starciu rywalem był „stary znajomy”, Arnold Ratajski reprezentujący Wrocław. Tym razem Szewczak przegrał. - Ratajski pokazał że jest dobrym taktykiem – chwali przeciwnika szczytnianin. - Dobrze kopał i uderzał, a unikał fazy rzutów i parteru. W formie, jakiej obecnie jestem, to duży sukces – dodaje pracownik WSPol. - To jest dla mnie ciężki rok. Mam małe dziecko, wykańczam dom.

W Jaworznie walczył także słuchacz kursu podstawowego WSPol Grzegorz Jędrzejewski. Student ze Szczytna zajął w kategorii +94 kg, będąc blisko uplasowania się na trzecim miejscu. - Gdyby nie do końca prawidłowa decyzja sędziów w walce o brązowy medal, byłoby podium – przypuszcza Jacek Szewczak.

(gp)/fot. archiwum