Co czwarta złotówka zapisana w tegorocznych wydatkach gminy Szczytno zostanie skierowana na inwestycje. Do największych należeć będą budowy sal gimnastycznych w Olszynach i Szymanach. Powstaną też nowe sieci kanalizacji sanitarnej i wodociągowej, ciągi pieszo-rowerowe. Planowane są także modernizacje dróg.

Budżet pod krawatem

PRIORYTETOWE SALE

Przyjęty na ostatniej ubiegłorocznej sesji Rady Gminy Szczytno budżet na 2008 rok zakłada po stronie dochodów i wydatków kwotę bliską 25 mln zł. Sporo, w porównaniu do innych samorządów gminnych, bo aż 1/3 wpływów do budżetu stanowić będą dochody własne, wśród których największą pozycję zajmuje podatek od nieruchomości.

Po stronie wydatków najwięcej środków tradycyjnie zostanie przeznaczonych na funkcjonowanie gminnej oświaty – ponad 8 mln zł i pomoc społeczną – 6,2 mln zł. Na wysokim poziomie utrzyma się zakres prowadzonych inwestycji. W minionym roku pochłonęły one blisko 30% ogółu wydatków, w bieżącym zaplanowano na te zadania 6,75 mln zł (25%). Priorytetem będzie dokończenie budowy sal gimnastycznych, kotłowni, bibliotek oraz zaplecza gastronomicznego przy Zespołach Szkół w Olszynach i Szymanach. Na oba zadania zaplanowano w tym roku blisko 3 mln zł. Dużo środków – 1,9 mln zł zostanie skierowanych na realizowaną wspólnie z samorządem miejskim budowę systemu kanalizacji sanitarnej. Oprócz Szczytna obejmie ona 10 pobliskich wsi. Prawie pół miliona zł będzie kosztować budowa sieci wodociągowej, z której skorzystają mieszkańcy 13 miejscowości. Poprawi się też, dzięki zarezerwowanym 600 tys. zł, stan nawierzchni dróg i chodników. Między innymi wspólnie z powiatem gmina zmodernizuje odcinki dróg Rudka-Małdaniec-Piecuchy i Wały-Piecuchy oraz wybuduje chodniki w Gawrzyjałkach, Niedźwiedziach i Trelkowie.

Na realizację największych inwestycji samorząd ubiegać się będzie o dotacje unijne w wysokości 3 mln zł.

POCHWAŁY DLA WÓJTA

Zaprezentowany przez wójta Wojciechowskiego i skarbnik Cielecką budżet wzbudził uznanie radnych i sołtysów. Przewodniczący komisji finansów Edward Lenarciak podkreślał znakomitą kondycję gminy, czego najlepszym dowodem jest duży współczynnik inwestycji i brak zadłużenia. Z kolei sołtys Roman radny Waldemar Pogorzelski chwalił wójta za to, że przed tworzeniem budżetu za każdym razem zasięga opinii mieszkańców gminy, spotykając się z nimi we wszystkich sołectwach.

- To nie wójt czy radni, ale właśnie nasi mieszkańcy powinni być najbardziej zadowoleni z zaplanowanych na 2008 rok zadań – mówił Pogorzelski. Wtórował mu sołtys Szczycionka Edward Ciechanowicz, dziękując władzom gminy za noworoczny prezent.

Do grona nieszczędzących pochwał dołączył sołtys Olszyn, radny powiatowy Zygmunt Rząp.

- Ja do takiego budżetu zaciągam krawat. Z wielkim szacunkiem podchodzę do pracy wykonywanej przez gminę Szczytno, wypada tylko cieszyć się, że mieszka się w takiej gminie – gratulował dobrych wyników jej władzom sołtys. Jako przykład dobrej prosperity podawał coraz większe zainteresowanie nabyciem działek.

- Zaczyna ich już brakować, a to oznacza, że wartość gminnych gruntów idzie w górę – cieszył się sołtys Rząp.

Odpowiadającą za finanse gminne skarbnik Jolantę Cielecką najbardziej natomiast satysfakcjonuje to, że od kilku już lat, w odróżnieniu od zdecydowanej większości samorządów, gmina Szczytno nie musi dokładać własnych środków do zadań finansowanych z budżetu państwa porzez subwencję ogólną.

Wójt Wojciechowski, wyraźnie wzruszony pochwałami, zapewniał, że przyjęty budżet, choć ambitny, jest jak najbardziej realny do wykonania. Słowa te potwierdzają opinie kontrolerów oceniających finanse gminy. Według nich gmina Szczytno jest jedną z nielicznych, która w pełni realizuje zaplanowane na początku roku inwestycje.

Wojciechowski zapowiada, że największym jego marzeniem jest teraz wybudowanie wspólnie z powiatem drogi łączącej Nowe Gizewo z Wałami przez Rudkę i Czarkowy Grąd.

- Byłbym szczęśliwy, gdyby udało się to zadanie zakończyć jeszcze w tej kadencji, w 2010 roku – mówi wójt, podkreślając, że dzięki temu gmina zyskałaby kolejne atrakcyjne działki budowlane.

(olan)/Fot. A. Olszewski