Staw w Farynach mocno zarasta trzciną – alarmują mieszkańcy wsi. Dziwią się też władzom gminy niereagującym na to, że opuszczone przez dotychczasowych właścicieli posesje są coraz bardziej zaniedbane i zaśmiecone.

Zarośnięty staw, zaniedbane posesje

Faryny mogą poszczycić się tym, że w tej miejscowości jest zagospodarowany ze środków unijnych, urokliwy, położony nad stawem, teren rekreacyjny. Znajdują się przy nim: plac zabaw, ławeczki, miejsce na ognisko i molo. Niestety widok psuje zarastający mocno trzciną akwen.

- Jeśli się go nie oczyści, to w niedługim czasie zamieni się w zarośnięte bagienko – alarmują mieszkańcy. Żalą się przy tym, że trudno jest doprosić się u władz, by go oczyszczono. Sołtys Helena Dąbkowska informuje nas, że kilkakrotnie zwracała się do wójta o usunięcie nadmiaru trzciny, ale nie uzyskała żadnej konkretnej odpowiedzi.

Mieszkańcy Faryn mają jeszcze jeden problem.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.