Hala im. Huberta Wagnera funkcjonuje już od kilkunastu lat. I choć jest chętnie uczęszczana przez mieszkańców Szczytna i nie tylko, to jej użytkownicy narzekają na braki w sprzęcie. Dotyczy to głównie siłowni dla kobiet, z której rocznie do kasy administrującego obiektem MOS-u wpływa ok. 20 tys. złotych.

Uboga hala
Siłownia dla kobiet w hali Wagnera cieszy się dość dużą frekwencją. Niestety, od lat jest niedoposażona

SAME PRZYNOSZĄ SPRZĘT

Od otwarcia hali im. Huberta Wagnera minęło już jedenaście lat. Upływ czasu nieubłaganie odciska na obiekcie swoje piętno. Kilka lat temu pisaliśmy o źle działających prysznicach oraz o usterkach związanych z przeciekającym dachem. Nadal, po większych opadach, do niektórych pomieszczeń hali dostaje się woda. Na tym jednak nie koniec mankamentów. Użytkowniczki zlokalizowanej w obiekcie siłowni dla kobiet narzekają na jej ubogie wyposażenie. - Jest tam zdecydowanie za mało sprzętu – skarżą się studentki WSPol-u Aneta i Karolina, które chodzą na siłownię od roku. Według nich brakuje tu m.in. hantli, ciężarków, sztang, gryfów, mat czy ketli. - Nie są to bardzo drogie rzeczy, a na pewno urozmaiciłyby ofertę siłowni – mówią studentki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.