„Produkt”, utwór współczesnego brytyjskiego dramatopisarza Marka Ravenhilla, to najnowszy spektakl Teatru Jaracza w Olsztynie. Autor zaliczany do najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia „nowych brutalistów”, jest jednym z najzagorzalszych krytyków współczesnej cywilizacji, obnażającym jej bezrefleksyjny konsupcjonizm.

„Produkt” to boleśnie banalny, wręcz karykaturalny monolog Jamesa, producenta filmowego. Bohater zdradza przed aktorką mającą zagrać główną rolę, fabułę swojego scenariusza. Historia opowiada o miłości dwojga ludzi. Ona jest typową reprezentantką angielskiej middle class. On – poznanym w samolocie… terrorystą. Pod wpływem miłosnych ogni, rozpalających niewieście serce, kobieta przystaje do siatki Bin Ladena.

Ravenhill udowadnia, że z pozoru dwa rozbite światy czerpią z siebie, wzajemnie się warunkują, dopełniają. Skoro wszystko jest na sprzedaż, sprzeda się również terrorystkę, nawróconą na dżihad, w melodramatycznym geście wymierzającą światu sprawiedliwość. „Produkt” stanowi dzisiejszą odpowiedź na „Przeminęło z wiatrem”, lecz zamiast długich, powłóczystych sukni i fraków, bohaterowie wybierają galanterię granatów i ładunków wybuchowych. A zamiast łóżek z baldachimami, wolą kolejowe dworce i lotnicze terminale.

Podczas poprzedzającej premierę konferencji prasowej reżyser Michał Kotański oraz aktorzy Agnieszka Grzybowska i Grzegorz Gromek ostrzegali, że spektakl nie będzie łatwy, miły czy wesoły. Ale obejrzeć trzeba go koniecznie.

(gsk)