Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.

Moja strażacka służba (cz.19)

Duszny Olsztyn

W 1977 r. zaczynam się coraz poważniej zastanawiać nad opuszczeniem Olsztyna. Jestem jedynym oficerem pożarnictwa w woj. olsztyńskim posiadającym pełne wyższe wykształcenie, mam osiągnięcia w służbie pożarniczej, jestem w rezerwie kadrowej komendanta głównego, lecz nie mogę awansować. Jestem zablokowany na dłuższy okres przez starszych, nie zawsze kompetentnych oficerów. A ja znam najlepiej swoje możliwości i nie chcę ich zmarnować. Kontaktuję się zatem z kilkoma kolegami na stanowiskach kierowniczych w innych regionach, prosząc o zaproponowanie mi lepszych warunków niż te w Olsztynie. Propozycje ich jednak nie są atrakcyjne, więc zgłaszam swój zamiar opuszczenia Olsztyna szefowi kadr Komendy Głównej Straży Pożarnych w Warszawie.

Bydgoszcz

21 grudnia 1977 r. melduję się w Komendzie Głównej Straży Pożarnych w Warszawie, na rozmowie z płk. Durlikiem, szefem kadr, który zaproponował mi przeniesienie służbowe do Bydgoszczy na stanowisko zastępcy komendanta wojewódzkiego z realną perspektywą objęcia w przyszłym roku funkcji komendanta wojewódzkiego w woj. bydgoskim.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.