NARKOTYKI W MIESZKANIU I PIWNICY

We wtorek 7 czerwca szczycieńscy kryminalni zatrzymali 38-letniego mieszkańca Szczytna.

Podczas przeszukiwania pomieszczeń, które mężczyzna zajmował, funkcjonariusze znaleźli narkotyki ukryte w reklamówkach, słoikach oraz woreczkach foliowych. Był to prawie 1 kg marihuany oraz ponad 300 gram amfetaminy. Środki odurzające zostały ukryte w różnych miejscach pokoju oraz piwnicy. Policjanci znaleźli także wagę elektroniczną, dwa młynki do mielenia marihuany oraz pieniądze w worku strunowym. 38-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 10. Wobec mężczyzny prokurator rejonowy zastosował policyjny dozór.

URATOWALI PSA

W sobotni ranek 11 czerwca przypadkowi świadkowie zauważyli w Strudze na terenie gminy Szczytno psa i zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce w nurcie rzeki zastali bezradne, wystraszone zwierzę. Natychmiast ruszyli mu na ratunek. Pomoc przyszła w ostatniej chwili, bo pies nie mógł już stać o własnych siłach. Zwierzę nie było zaczipowane, nie miało też obroży, ani żadnej innej rzeczy, dzięki której można by było ustalić właściciela. Policjanci przewieźli więc czworonoga do szczycieńskiego schroniska.

DRZEMKA POD ARESZTEM

Nietypowe miejsce na drzemkę wybrał sobie 51-letni mieszkaniec Szczytna, którego po paru głębszych zmorzył sen. W niedzielę 12 czerwca około godziny 18.00 mężczyzna zasnął … pod drzwiami Aresztu Śledczego. Na miejsce przybyli policjanci, którzy ustalili, że droga do domu była dla 51-latka zbyt męcząca, ponieważ miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Funkcjonariusze zaopiekowali się mężczyzną, odwożąc go do miejsca zamieszkania.

POŻAR W BURDĄGU

W poniedziałek 13 czerwca wczesnym rankiem w Burdągu wybuchł pożar budynku gospodarczego o drewnianej konstrukcji. Na miejsce udały się cztery zastępcy straży pożarnej, w tym dwa z PSP, OSP Jedwabno i Burdąg. Palący się budynek był podzielony na dwie części. W jednej z nich znajdował się osobowy volkswagen, w drugiej składowano drewno opałowe. W chwili przybycia straży, obiekt był już w całości objęty ogniem. Strażacy, ze względu na panujące zadymienie, pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Pożar został ugaszony, jednak spaleniu uległy samochód, opał oraz narzędzia znajdujące się w pomieszczeniu.
Oprac. (ew)