Były przewodniczący Rady Gminy Dźwierzuty, a obecnie radny z ramienia PSL Krzysztof Sawicki ma krótką pamięć. Zapomniał, że przez wiele lat jego opcja rządziła gminą, dopuszczając się zaniedbań związanych z utrzymaniem sieci wodociągowej. Teraz domaga się od wójt Marianny Szydlik zdecydowanych działań, mających zapewnić dostęp do wody w weekendy mieszkańcom Miętkich i Jeleniowa.

Himalaje obłudy

NAGŁA TROSKA EKSPRZEWODNICZĄCEGO

Sprawa występujących w weekendy przerw w dostawach wody w Miętkich i Jeleniowie nurtuje dźwierzuckich samorządowców. W tym gronie jest były długoletni przewodniczący rady, a obecnie szef komisji rewizyjnej, Krzysztof Sawicki. Poruszył ten problem podczas czerwcowej sesji. – Ciśnienie w kranach jest priorytetowe. Co zrobić w związku z nadchodzącym weekendem, żeby mieszkańcy nie musieli wiadrami nosić wody z jeziora czy stawu? – zastanawiał się Sawicki. – Czy jest możliwość zaopatrzenia ludzi w wodę beczkowozem? – dopytywał wójt Mariannę Szydlik.

Nagła troska Sawickiego o los mieszkańców wywołała irytację pozostałych uczestników sesji. Jako pierwsza zareagowała sołtys Rańska, Elżbieta Poniatowska. Przypomniała radnemu, że to on w minionych kadencjach był przewodniczącym rady i wtedy gmina nic w tej sprawie nie zrobiła. – Czemu wcześniej nie zgłaszał pan interpelacji, że ciśnienie jest słabe? Od ilu lat trwa ta sytuacja? Na pewno nie od tego roku – pytała sołtys Poniatowska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.