Tuż przy dzikiej plaży nad jeziorem Świętajno działa wypożyczalnia quadów i sprzętu turystycznego. Wydawałoby się, że wypoczywający nad jeziorem będą zadowoleni z jej usług. Tymczasem stała się zmorą dla letników. Młodzi fani quadów szaleją na wypożyczanych maszynach. Rozjeżdżają plażę, zakłócając wypoczynek plażowiczom, niszczą leśne drogi i rolnicze uprawy. - Aż dziwne, że jeszcze nie doszło do wypadku – skarżą się letnicy.

 Czekając na tragedięNad jeziorem Narty zwanym też Świętajno od lat funkcjonuje niestrzeżona plaża od strony miejscowości Brajniki. Kiedyś biwakowali tu harcerze, obecnie korzystają z niej przyjezdni i letnicy, którzy mają nad jeziorem campingowe działki leśne.

Wśród nich jest pani Zofia z Warszawy, która wraz z rodziną przyjeżdża nad Narty od 28 lat. Dotąd w spokoju i bez większych problemów spędzała nad jeziorem każde wakacje. Niestety, w tym roku to się zmieniło. Od około 10 lipca tuż przy plaży, także na prywatnej działce leśnej, zaczęła działać wypożyczalnia quadów, szczególnie uciążliwa w weekendy.

- Młodzi panowie dosiadający tych maszyn nie zważają na nic. Pędzą po gminnych i leśnych drogach na złamanie karku – skarży się turystka.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.